W lipcu ceny paliw spadały, a żywność nieznacznie drożała — zauważają analitycy banku Pekao. Jak wyliczają z kolei analitycy mBanku, inflacja bazowa (z wyłączeniem cen energii i żywności) spadła z 11,1 proc. Na rynkach paliw obserwujemy zjawiska, które można określić jako nierynkowe – powiedział w programie „Rozmowa Piaseckiego” na antenie TVN24 członek Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Przemysław Litwiniuk. Ekonomista prognozował, że po wyborach ceny paliw pójdą w górę. – Szacujemy, że po wyborach paliwo podrożeje w listopadzie o 10 proc., w grudniu o kolejne 9 proc.
Wciąż o 23,8% wyższe niż przed rokiem były ceny paliw. Bardzo mocno
podrożały też nośniki energii – według GUS-u były one średnio o 18,2% droższe
niż przed rokiem. Polski Instytut Ekonomiczny wskaźnik hamuje trzeci miesiąc z rzędu – „łącznie od szczytu CPI obniżyło się już o 5,4 pkt. proc.”. „Do spadku przyczyniły się głównie niższe ceny paliw i wolniejszy wzrost cen żywności. Szacujemy że inflacja bazowa spadła z 12,2 do 11,3-11,4 proc.” – napisali analitycy think tanku związanego z kancelarią premiera. W ujęciu miesięcznym ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły o 0,6 proc. Z kolei ceny nośników energii spadły o 0,5 proc.
Inflacja w maju 2023 roku wyniosła 13 procent, licząc rok do roku – wynika ze wstępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS). W porównaniu z poprzednim miesiącem ceny utrzymały się na tym samym poziomie. W kwietniu wzrost cen towarów i usług wynosił w ujęciu rocznym 14,7 procent. Inflacja w sierpniu 2023 roku wyniosła 10,1 procent, licząc rok do roku – wynika ze wstępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS). W lipcu wzrost cen towarów i usług wynosił w ujęciu rocznym 10,8 procent.
- Eurostat informuje, że roczna stopa inflacji w całej Unii Europejskiej wzrosła rok do roku o 7,1 proc., natomiast w strefie euro o 6,1 proc.
- Media alarmują o wysokiej inflacji, ale przeciętny obywatel może nie wiedzieć, co to jest i jakie są tego przyczyny.
- Jak kształtowała się jej wartość w Polsce w ciągu ostatniej dekady i jakie są konsekwencje dla naszej gospodarki?
Inflacja bazowa to uproszczona miara, która obrazuje kształtowanie się inflacji po wyłączeniu zmian uznawanych za pozostające poza oddziaływaniem polityki pieniężnej. Miara ta cechuje się niższą zmiennością niż wskaźnik CPI. Inflacyjny odczyt idzie zdecydowanie w dół od lutego, gdy GUS odnotował rekordowe deficyt w usa w grudniu sięga 144 miliardów dolarów, co jest rekordem miesiąca reuters w XXI wieku 18,4 proc. Podczas śniadania prasowego kierownik zespołu analiz makroekonomicznych PKO BP Marta Petka-Zagajewska poinformowała, że według najnowszych prognoz banku inflacja CPI w Polsce obniży się do poziomu już 4 proc. Z kolei za oceanem, w Stanach Zjednoczonych, w czerwcu 2023 r.
Właściciele małych sklepów mają dość. „Rząd niszczy przedsiębiorców”
Urzędy statystyczne różnych krajów członkowskich UE obliczają i publikują miarę inflacji, jaką jest wskaźnik HICP. Szefowie uginali się pod naciskiem pracowników i pod groźbą ich utraty (a pamiętajmy, że wielu obywateli krajów ze Wschodu będących dla nas tanią siłą roboczą musiało wyjechać z Polski) podwyższali wynagrodzenia. Jednocześnie rekompensowali to sobie kolejnymi podwyżkami cen świadczonych usług i sprzedawanych wyrobów. W ten sposób spirala kosztowo-płacowa zaczęła się nakręcać w iście zawrotnym tempie. Ten zbieg czynników podażowo-popytowych najpierw był radosnym momentem dla przedsiębiorców, którzy swobodnie podnosili ceny bez obaw o brak zbytu. Kolejno jednak okazało się, że surowców zaczyna brakować, a pracownicy ustawiają się w kolejkach po podwyżki wynagrodzeń.
Inflacja powoduje, że popyt na walutę danego kraju spada, co w efekcie obniża jej cenę na arenie międzynarodowej. Osłabiająca się waluta to wyższe ceny importu (za sprawą niekorzystnego przewalutowania drożej kupujemy), ale jednocześnie bardziej opłacalny eksport (za sprawą korzystnego przewalutowania drożej sprzedajemy). Skutki inflacji odczuwają wszyscy – producenci, usługodawcy, państwo i gospodarstwa domowe.
- Ze wstępnych danych wynika, że w sierpniu br.
- Inflacja bazowa to wskaźnik, na który Rada Polityki Pieniężnej ma większy wpływ.
- Wiele planów, zarówno tych dotyczących inwestycji, jak i tych dotyczących konsumpcji, jest odsuwanych w czasie – inwestorzy czy osoby planujące zakup liczą na dalszy spadek cen.
- O 13-14% w górę poszły też średnie ceny w hotelach,
restauracjach oraz gabinetach lekarskich i dentystycznych. - W takich sytuacjach rząd decyduje się na cięcie stóp procentowych, aby pobudzić gospodarkę.
W efekcie do Polski napłynęło dużo taniej siły roboczej oraz tanich produktów. Tendencja ta dotknęła nie tylko nasz kraj, ale również cały świat. Wyższe poziomy inflacji również można wykorzystać na swoją korzyść. Przede wszystkim czas wysokiej inflacji to idealny moment na inwestowanie.
Po wyborach czeka nas skokowy wzrost długu publicznego. MF ujawniło dane
To najniższy rezultat od
lutego 2022 roku, kiedy to inflacja w ujęciu rok do roku sięgnęła 8,5%. Główny Urząd Statystyczny potwierdził szacunkowe dane o
inflacji za lipiec. Roczny wskaźnik wzrostu cen spadł po raz piąty z rzędu i osiągnął
wartość najniższą od lutego 2022 roku. Wskaźnik pozostaje wprawdzie wciąż na
dwucyfrowym poziomie, ale w samym lipcu ceny spadały. Licząc miesiąc do miesiąca, wskaźnik inflacji konsumenckiej wyniósł 1,5 proc.
„Będą cięcia stóp”
Taki odczyt oznacza też, że pierwszy raz od końca 2019 r. Jak wynika z raportu, PKO BP prognozuje, że w 2023 r. W październiku i listopadzie — z ryzykiem w stronę ruchu o 0,50 pkt mój projektowy doświadczenie brokera proc. W październiku, więc wtedy do końca roku cięcie wyniosłoby od teraz jeszcze 0,75 pkt proc. Zatem stopa referencyjna NBP — po gwałtownym cięciu we wrześniu o 0,75 pkt proc.
Inflacja w Polsce. Premier w PN: Rząd robi wszystko w trosce o portfele Polaków
Lista ta musi być stale modyfikowana i weryfikowana w celu dostosowywania jej do aktualnych potrzeb konsumpcyjnych ludności. Na lipcowym posiedzeniu Rada Polityki Pieniężnej podjęła
decyzję o zakończeniu cyklu podwyżek stóp procentowych. Glapiński zapowiedział wtedy, że „jeśli inflacja zejdzie poniżej dwucyfrowej i
prognozy będą wskazywać na dalsze, szybkie spadki CPI, to będzie czas na
obniżki stóp procentowych”. W lipcu indeks cen towarów i usług konsumpcyjnych (CPI)
wzrósł o 10,8% w porównaniu z analogicznym miesiącem ubiegłego roku – wynika z opublikowanych
w poniedziałek danych Głównego Urzędu Statystycznego.
Rekordowy wzrost cen. Inflacja najwyższa od 24 lat
Natomiast z wysokim poziomem inflacji na przestrzeni ostatnich lat mieliśmy do czynienia ostatnio właśnie w 2021 roku, kiedy wyniosła 5,1 proc. Poziom ten w obliczu ostatnich odczytów GUS wydaje się niski. I w sumie był to już piąty z rzędu odczyt spadku tego wskaźnika rok do roku.
RPP ścięła stopy procentowe, ale to nie koniec. Oto prognoza dużego banku
Dodał, że szczyt inflacji przypadnie latem na poziomie około 16 proc. Inflacja konsumencka w czerwcu wyniosła 15,5 proc. Rok do roku — podał w piątek Główny Urząd Statystyczny w finalnym odczycie. Wzrost cen w Polsce jest najwyższy od blisko 25 lat. To nieco niższy odczyt, niż sugerowały wstępne dane.
Przyczyny inflacji każdorazowo należy oceniać w odniesieniu do aktualnej sytuacji na rynku. Wśród czynników wpływających na obecny wzrost cen konsumpcyjnych ekonomiści wymieniają przede wszystkim rosnące ceny paliw, energii oraz żywności. We wrześniu 2021 roku za baryłkę ropy na światowych rynkach trzeba było zapłacić najwięcej od trzech lat. Kryzys klimatyczny przekłada się z kolei na wyższy koszt żywności, do czego dokłada się zapaść na rynkach nawozów sztucznych. Natomiast w samym lipcu, to spadek cen żywności w
największym stopniu przyczynił się do deflacji w ujęciu miesięcznym. Wyższe ceny w zakresie rekreacji i kultury (o 1,6%),
mieszkania (o 0,2%) oraz restauracji i hoteli (o 0,7%) podwyższyły wskaźnik
odpowiednio o 0,10 p. proc., 0,05 p. proc.
Dla osób posiadających oszczędności oznacza z kolei szybkie topnienie odłożonych pieniędzy. Reakcją na ten fakt jest lokowanie zgromadzonych środków w dobrach, które nie tracą szybko na wartości. Oznacza to popyt znacznie przekraczający podaż, co może odbić się na życiu codziennym milionów ludzi. Co więcej, GUS zastrzega, najczęściej czytające historie handlowe roku część pierwsza: główne odejścia i kamienie milowe akwizycji że styczniowy raport oparty jest o strukturę wydatków gospodarstw domowych z 2020 roku. Zwyczajowo statystycy zmieniają koszyk inflacyjny dopiero w lutym i wtedy też dane za styczeń ulegną przeliczeniu i rewizji. Oficjalny rynkowy konsensus zakładał, że styczniowa inflacja
CPI wyniesie 1,9% mdm i 9,3% rdr.